Daily Chrzan #29

PLENG
Codzienna dawka Chrzanu.A daily dose of Chrzan.

1.png

Zegar biologicznyBiological clock
To numer 29. Nie rozmawiamy o poprzednim. Zamiast tego pogadajmy o rytmie dnia. Ludzki organizm jest głupi. Nie mogę zasnąć, następnej nocy tak samo, zatem sięgam po książkę. Pięć minut później oczy się zamykają i ciało nagle chce lulu💤, bo zmęczyło się tą ciężką pracą. Wstaję po sześciu godzinach i tyle wystarczy, jednak miło się leży i miałam fajny sen, więc kimam dalej. Po trzech godzinach czuję się gorzej i jeszcze straciłam czas. Dlatego kołczingowa rada, żeby wstawać wcześnie, jest częściowo słuszna. Jak śpisz za długo albo nieregularnie, trudniej utrzymać dzienno-nocną równowagę.It's number 29. We don't talk about the previous one. Instead, let's chat about the rhythm of a day. The human organism is stupid. I can't fall asleep, the same the next night, so I reach for a book. Five minutes later, the eyes are closing, and the body suddenly wants some Zs💤 because it got tired of that hard work. I wake up after six hours, and that's enough, but it's nice to lie down, and I had a great dream, so I keep dozing. After three hours, I feel worse, and yet I lost time. Therefore, the coaching advice to get up early is a little bit right. If you sleep too long or irregularly, it's harder to keep the day-night balance.

2.png

HarmonogramSchedule
Inaczej mam z planami. Nie mogłabym komponować codziennie o stałej porze, bo jeśli nie miałabym natchnienia, siedziałabym apatycznie nad kartką. To równie skuteczne jak przymuszanie do miłości. Podobnie nie lubię słuchać klasycznych utworów albo czytać arcydzieł tylko po to, żeby je poznać. Dla mnie sztuka ma wzbudzać emocje, a nie być bezuczuciowo pochłanianą informacją. Mam różnokierunkowe i nieprzewidywalne zainteresowania, więc grafik sprowadza się do kilku przyziemnych czynności, zostawiając miejsce na improwizację. Systematyczność jest owocna, ale nic na siłę.I have a different view on plans. I couldn't compose every day at a fixed time because I would sit apathetically over a page if I had no inspiration. It's just as effective as forcing to love. Along, I don't like listening to classical music or reading masterpieces just to become familiar with it. For me, art should invoke emotions and not be information you gain without feelings. My interests are multi-directional and unpredictable, so the timetable is reduced to a few earthbound activities, leaving room for improvisation. Systematicity is fruitful, but if a mussel doesn't open, don't eat it.

3.png