Daily Chrzan #46

1.jpg

PLENG
Codzienna dawka Chrzanu.A daily dose of Chrzan.
Nie znoszę alkoholu. Nie smakuje mi, czuję się po nim i zachowuję tak samo, kac jest okropny. Wódka to szczególne ścierwo, ale inne też są takie sobie. Kiedyś chodziłam na piwo po pracy i nie uzależniłam się, tylko przerzuciłam na bezalkoholowy cydr, więc równie dobrze mogłam brać sok albo colę. Nie rozumiem powszechnego uwielbienia dla tej czynności. Niektórzy nie chcą mi wierzyć, bo robią to regularnie od lat i im się podoba. Często pociąg do picia zaczyna się od podpatrywania starszych, może zatem podłoże jest socjologiczne? W każdym razie nie znaczy to, że demonizuję alkohol. Pod warunkiem, że nie masz złych doświadczeń i predyspozycji, nie ma w tym nic złego. Nienawidzę jedynie, gdy uzależnieni przypisują mi swoje negatywne skłonności. To się nazywa projektowaniem.I hate alcohol. I don't like the taste, I feel and behave the same after drinking, and hangovers are awful. Vodka is especially nasty, but others aren't better. I used to go for a beer after work and didn't get addicted, but I switched to a non-alcoholic cider, so basically, I could take juice or cola instead. I don't understand widespread worship for that activity. Some can't believe me because they've been doing it regularly for years and enjoy it. Often a desire to drink begins with following adults, so maybe it has a sociological basis? Anyway, that doesn't mean I demonize alcohol. Only if you don't have a bad experience and predispositions, there is nothing wrong with it. I just can't stand when addicted people attribute their negative tendencies to me. It's called projecting.